Wraz z porą deszczową w czerwcu zaczęły się wakacje szkolne, zakazy opuszczania prowincji uniemożliwiły jednak jakichkolwiek dalszych wyjazdów, więc skazani byliśmy na weekendowe wycieczki po mieście i okolicach.
Świątynia medytacyjna ze statuetką wielkiego białego słonia i domkami mnichów rozrzuconymi po lesie
Druga dawka szczepionki po laotańsku
Opieka nad słodkim biglem przyjaciółki Oli
6 lat minęło...
Póki co pozostała nam plaża nad Mekongiem
Weekendowy wypad na koniki
Odwiedziny u znajomego na wsi
Ceremonia "poświęcenia" inicjująca budowę domu
Pora deszczowa daje się we znaki
Łukasz podziwia Laos z góry z klientami
Wycieczka nad jezioro Nam Ngum. W końcu można podróżować po kraju!
Wraz z deszczami nadchodzi czas sadzenia ryżu
Przystanek na lunch w restauracji ze słoniem w ogródku
Nie, to nie Niderlandy, to wciąż Laos :)