Z okazji Dnia Dziecka zabraliśmy dziecko na lunch 😄
I na upragniony masaż w spa.
Misia poszła w ślady Oli i postanowiła wstąpić do tej samej szkoły taekwondo.
Na razie na miesiąc, do wakacji.
Kapelusz, który zrobiłam sobie na tą imprezę zajął drugie miejsce w konkursie kapeluszy, do którego zostałam niespodziewanie zaproszona.
Urodziny sąsiadki Jill
Zaczęły się wakacje, dziewczyny praktykują popularny tu wśród międzynarodowych dzieciaków sleepover, czyli spędzanie nocy w domu koleżanki, i tak na zmianę.
Tego wieczora Natalia pomogła Misi pozbyć się jednego z ostatnich już mleczaków ;)
A my z okazji siódmej rocznicy ślubu wymknęliśmy się do hotelu na pyszną kolację degustacyjną.
Fajnie jest poczuć się jak na wakacjach w mieście zamieszkania.
Chodź nie wszyscy potrafią oderwać się od pracy...
Łukasz po ponad roku przerwy w grze, wrócił na kort, od razu na zawody,
które na dodatek udało mu się wygrać :))
Było o co walczyć!
Misia również z sukcesem zakończyła swój sportowy miesiąc, dzielnie chodziła codziennie
na zajęcia i bardzo jej się spodobało.