W tym roku lipiec jest wyjątkowo deszczowy. Tzn wyjątkowo dla nas, bo generalnie to jest najbardziej mokry miesiąc pory deszczowej ale przez poprzednie dwa lata tak tego nie odczuwaliśmy. Umilamy go sobie jak możemy, a zwłaszcza Ola nam go osładza specjalizując się w różnorodnych wypiekach :)
Może się to dla nas źle skończyć... Ola przynajmniej chodzi codziennie na taekwondo, jest na trzecim poziomie i ma pomarańczowy pas.
Prócz tego Misia uwielbia pływać, a ostatnio nurkować. Jest w stanie wytrzymać pod wodą, grasując przy dnie, na tyle długo, że czasami jest to aż niepokojące.
Cóż, żeby nie zostać w tyle za naszymi dziewczynami i też pospalać nadmiar kalorii, wskakujemy na rowery i jeździmy razem to tu to tam, np. do naszej ulubionej mini dżungli nad jeziorkiem albo wzdłuż Mekongu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz