niedziela, 30 maja 2021

May in lockdown

Cały maj byliśmy zamknięci, powtórka z rozrywki sprzed roku z tym, że na większą skalę... W związku z tym nic ciekawego się nie działo, nauka w domu, praca z domu (to ja) a Łukasz samotnie spędzał czas w firmie. Wykorzystaliśmy sytuację, że biuro było opustoszałe, do ukończenia budowy nowych pomieszczeń i mamy teraz spore powierzchnie biurowe, ale to może pokażę odrębnie.


Misia słuchając lekcji czasem dzierga sobie na szydełku... :)

Bawimy się w Spa 

A poza tym jak to u nas, plaża...










Czasem, dla urozmaicenia weekendu jedziemy na przejażdżkę po mieście, zamawiamy jedzenie na wynos i jemy w samochodzie.
















Niespodziewany gość na balkonie, niegroźny Flying snake czyli wąż latający (Chrysopelea ornata). Piękny długi okaz, odleciał na pobliskie drzewo jak go spłoszyliśmy :)


Sezon na avocado i mango w pełni, są teraz najpyszniejsze a wybór największy. Można je kupować na ulicy od lokalnych plantatorów albo w sklepach, sprowadzane z Tajlandii giganty.





Łosoś z salsą z mango i avocado, pychotka!


A Misia dostała rower, nauczyła się jeździć i śmiga teraz co wieczór po naszej wewnętrznej uliczce :)


Upały straszne, czekamy na porę deszczową...




Pozdrawiamy!