Jedna wyjechała, następnego dnia przyjechała druga, dokładnie na dzień kobiet!

W końcu mogliśmy cała ekipą potrenować golfika
Wizyta na zaprzyjaźnionej farmie, tradycyjna architektura i piękna natura dookoła
Mega kapelusik
Domowy lunch, tradycyjne potrawy min z bambusa i jackfruit'a
Weekend w Muang Fuang
Nowy członek naszej laotańskiej rodziny, Drago
Dumny dziadek Stephan
Dumna ciocia Ola ;)
A to już Święta Wielkanocne wsród naszej Polonii
Łukasz wygrał bitwę na jajka
A na koniec Ola pomodelkowała dla zaprzyjaźnionego projektanta
Jakby tego było mało mnie też zaciągnęli przed obiektyw... ;o
Pożegnalna uczta sushi
I tak, dokładnie po miesiącu, znów wyfrunęła z gniazdka...
P.S.
Wyniki sesji zdjęciowej
