Laotański Nowy Rok jak zawsze na mokro i wesoło, tym razem obchody zaczęliśmy imprezą firmową.
Kolejna impreza, tym razem domówka
Piękne okazy chlebowca (jackfruit) w ogrodzie
A to już Vang Vieng i najlepsza tajska knajpa w Laosie
Firmowy deser, mango sticky rice i lody mangoooo....mmmmm
Pełen relax
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz