czwartek, 22 listopada 2018

Niedaleko pada jabłko od jabłoni


Ola zadebiutowała jako modelka. Przez znajomych dostała  propozycję wzięcia udziału w pokazie laotańskiej biżuterii ze złota i brylantów. Po jednej próbie była gotowa, wyssała to z mlekiem matki ;)




Pokaz był częścią większej imprezy, brylanty były motywem przewodnim.









A potem na wybieg wkroczyła nasza gwiazda, w czerwieni i złocie :)

















Pełen profesjonalizm :)


Moje maleństwo...


środa, 21 listopada 2018

Halloween 2018


Nadszedł długo wyczekiwany przez Misię Halloween. W końcu doczekała się prawdziwej, wieczornej imprezy organizowanej przez szkołę.
W programie był nawiedzony dom (atrakcja numer 1 z dłuuugą kolejką do wejścia ;)) i występy taneczne uczniów na scenie. Na dodatek wydarzenie to odbywało się w kampusie szkoły średniej, u Oli, więc Misia była tym bardziej podekscytowana taką "dorosłą" imprezą.
My, trochę mniej podekscytowani poszliśmy też, nie mogliśmy przecież zostawić Miśki samej na pastwę tych wszystkich strachów.. ;)

Czyż nie wyglądamy upiornie..?



Nawiedzony dom był przygotowanym i obsługiwanym przez uczniów labiryntem strachu, tu ktoś wrzasnął znienacka, tam ktoś złapał za rękę zza ściany, straszne twarze wyłaniały się z mroku a bujany fotel w pokoju sam się bujał...
Misia przeszła całość... z zamkniętymi oczami :))) Ale było fajnie!




A potem już tylko same przyjemności. Zestrzeliłam Misi sowę na strzelnicy, zakupiliśmy chrupki w ciekłym azocie i zasiedliśmy na widowni w oczekiwaniu na występy, w tym występ Oli z grupą.


Puszczamy dymka ;)



Ola i jej grupka taneczna.