niedziela, 11 września 2022

Pavilion Pha Leuang - powtórka


Po nie do końca udanych poprzednich odwiedzinach Stephan nalegał na powtórkę, więc na początku września znów udaliśmy się do pięknego Muang Fuang.



Po porannym smażeniu naleśników zarządziłam wycieczkę nad jezioro w celu jego eksploracji łodzią :)





Niebo było zachmurzone i zbierało się na deszcz, więc musiałam ich ciężko namawiać, 
że nie jesteśmy z cukru...










Chmury stawały się coraz cięższe i cięższe...


No i zaczęło się. Byliśmy dopiero w połowie przejażdżki, więc ... trochę zmokliśmy :)




W tutejszych temperaturach deszcz nie stanowi problemu, pod koniec zatrzymaliśmy się na pływanie w rozkosznie ciepłej wodzie.


Mimi się suszy po powrocie :)


Weekend upłynął miło na gotowaniu i podziwianiu tych cudów natury na wyciągnięcie ręki.



Pola ryżowe pięknie zielone.



Wieczorny efekt wulkanu.




Ręcznie robiona flinta



Tym razem to był zdecydowanie udany weekend :)


   


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz