Maj zaczęliśmy od firmowej sesji zdjęciowej.
Potem na zaproszenie ambasady Jej Królewskiej Mości wzięliśmy udział w koronacji króla Karola.
A potem Misia zgarnęła znów kilka medali na zawodach pływackich.
W końcu pojechaliśmy na weekend do Muang Fuang.
Przy śniadaniu okazało się, że tarantula, która zamieszkała u Stefana na ścianie dokonała żywota na trawniku. Misia z dumą ale i smutkiem odważyła się ją wziąć do ręki.
Zabawy z dronem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz