sobota, 12 grudnia 2015

Misia - humory nie z zeszytów

Mimi ostatnio zaskakuje i rozbawia nas różnymi swoimi powiedzeniami i przemyśleniami.



Gdy dowiedziała się rano, że to wyjątkowo Tatuś zawiezie ją do przedszkola:

-Jestem taka podekscytowana!



Siadając do śniadania:

-Kochani rodzice, wszystko robią za mnie...



Gdy wieczorem nie chce spać:

-Jestem na to zbyt zmęczona...



Bawimy się w lekarza. Co pani dolega? - pytam.

-Czekolada w zębach...



Trąc parmezan przytarłam sobie palca. Misia oglądając rankę:

- Tato będzie zdruzgotany jak wróci z pracy...


Cd zapewne n ;)

2 komentarze:

  1. Aaaaaaa! Nie mogę. Cudowna jest! :) :) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo... Ubaw z nią mamy po pachy ;) Dziś rano Ola śmiała się z niej bo tak śmiesznie przycupnęła na kanapie obok mnie. A ona na to: Olu, jak byłaś mała to też tak zabawnie wyglądałaś na krawędzi kanapy... Odpowiedź ma na wszystko ;)

      Usuń