czwartek, 17 listopada 2016

Jesienne życie codzienne

Tak sobie płynie spokojnie dzień za dniem, krótsze bezdeszczowe dni i chłodniejsze noce przypominają o nadchodzącym końcu roku i zimie...

Rośliny kwitną jak szalone, za nic mając nasze jesienne przyzwyczajenia do suchych liści, które występują tu szczątkowo.









W naszym ogrodzie też kolorowo, od rana do wieczora...






Dziewczyny pracują nad sobą na różne sposoby.
Mimi poszła w moje ślady...


Ola chyba została intelektualistką, porzuciła nurkowanie w basenie na rzecz książki...w basenie ;)

Wieczorami włóczymy się po mieście odwiedzając znane już miejsca i odkrywając nowe...



Ostatnie odkrycie - japońska uliczna knajpeczka z przepysznymi pierożkami gyoza


Mniam mniam...



1 komentarz:

  1. Ależ mi tęskno za tymi miejscami, kolorami, zapachami.... No i za Wami też ;)

    OdpowiedzUsuń