Najpierw odbyła się przymiarka strojów.
Misi najbardziej do gustu przypadł strój anioła ;)
Sesja odbyła się w studiu fotograficznym i w plenerze.
Misia okazała się urodzoną fotomodelką, bez tremy przed aparatem i ekipą pozowała i bawiła się w najlepsze.
A oto efekty pracy.
Potem przenieśliśmy się w plener i po małej przerwie na lody dla ochłody dokończyliśmy pracę.
W ramach wynagrodzenia Misia dostała... większość ciuchów w których pozowała. ;))
Good job Mimi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz