poniedziałek, 1 marca 2021

SpringRiver Resort u źródła Nam Hinboun

Sprawy zawodowe sprowadziły nas znów do SpringRiver Resort w malowniczej prowincji Khammouane w środkowo-wschodnim Laosie. 

Miejsce to jest tak piękne i unikalne, że warte ponownego pokazania. 


Przemili właściciele, Vicky i Thomas, Tajka i Szwajcar, stworzyli tu istny raj na ziemi, wykupując dostępne tereny dookoła ośrodka, budując drogę i zapewniając sobie niezakłócony spokój. Jedynym sąsiedztwem jest niewielka wioska z jednej strony i Las Duchów (Spirit Forest) z drugiej strony. Las jest miejscem kultu dla mieszkańców wioski i można tam jedynie spacerować i medytować :)


Vis a vis hotelu znajduje się ujście krystalicznego źródła do przepływającej u jego stóp rzeki Hinboun. Żródło wody pitnej znajduje się kilkaset metrów od hotelu i można do niego dopłynąć kajakiem.



UWAGA!!! PREMIERA FILMOWA  😁😁😁

Wieczorem na nowym tarasie widokowym robi się bardzo klimatycznie.



Hotelowa kuchnia jest wyśmienita

Tym razem zamieszkaliśmy w domku z widokiem na rzekę

Poranne kakao z widokiem

Następnego dnia wybraliśmy się na wycieczkę łodzią w górę rzeki, w kierunku jaskini Conglor, którą zwiedzaliśmy poprzednio. Życie wzdłuż rzeki płynie wartko, czego nie można powiedzieć o niej samej, pora sucha skutecznie ją osuszyła ;) Miejscami Łukasz musiał pomagać sternikowi przepychać łódź przez mielizny, a czasami było tak płytko, że musieliśmy wszyscy wysiadać.
















W końcu docieramy na miejsce. Podchodzimy pod jaskinie i odkrywamy mostek na skałę, skąd można dokarmiać ryby.





U wejścia do jaskini

Potem obowiązkowa kąpiel w szmaragdowej wodzie i ruszamy z powrotem. Z prądem poszło łatwiej i szybciej.


Magiczne miejsce. Prowincja Khammouane należy do najbardziej malowniczych miejsc w Laosie i ma do zaoferowania znacznie więcej. Mamy w planie znów tu wkrótce przyjechać. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz