No ale że dzieciom od czasu do czasu można zrobić przyjemność, to w końcu wybraliśmy się i tam ;)
Na miejscu miłe zaskoczenie, ładnie, schludnie i bez tłumów. Kilka basenów, zjeżdżalnie, restauracja, jednym słowem jest OK.
Park znajduje się nad brzegiem Mekongu, niedaleko mostu gdzie przekracza się granicę z Tajlandią. Ulokowaliśmy się w zakątku otoczonym bujną roślinnością a potem już oddaliśmy się wodnym szaleństwom... (no może nie wszyscy)...
Na koniec laotański przewodnik w czym powinno a w czym nie powinno się kąpać w basenie. Drugi po prawej damski strój to wbrew pozorom nie mała czarna tylko pianka do pływania... ;)
Na koniec laotański przewodnik w czym powinno a w czym nie powinno się kąpać w basenie. Drugi po prawej damski strój to wbrew pozorom nie mała czarna tylko pianka do pływania... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz