niedziela, 31 marca 2019

Ciocia w Vientiane

Na granicy czekał  Łukasz. Dominika została wyściskana po kolei, na sucho...



i na mokro :)

 Powłóczyliśmy się po mieście...


Nie obyło się bez squasha oczywiście...

Na weekend przeprowadziliśmy się do villi znajomego, aby ją przetestować przed wystawieniem na wynajem w serwisie Airbnb. Villa the Cube - polecamy :)






Villa bardzo nowoczesna jak na Laos, oferuje przestronne lokum ze sporym basenem na patio, do którego można wskoczyć z kładki prowadzącej wprost z głównej sypialni :)




Misia to stworzenie wodne a w ten weekend nauczyła się skakać na główkę.














O zachodzie słońca najfajniej jest na plaży nad Mekongiem, gdzie przy dobrym jedzonku można napawać się wakacyjną atmosferą.






Ciocia tak szybko jak przyjechała tak odjechała, pozostawiając nas w nadziei, że następnym razem wpadnie na dłużej...:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz